To już miesiąc mija od naszego powrotu z Gozo. Ale ten czas zasuwa niemiłosiernie.... Wyjazd rodzinno-nurkowy czy nurkowo-rodzinny jak kto woli udał się bez dwóch zdań. Pierwsze 5 dni to nurkowania. Po dwa nury w różnych miejscówkach wyspy. Głównie jaskinie, ale na dwóch zaliczyliśmy też wraczki, jeden na 40 metrach drugi na 18 metrach. Gorąco, […]