xDeep Black zamówiony

Tak wiem. Odbiła mi szajba. Jeszcze nawet nie mam podstawowego kursu nurka, a już zaczynam kompletować sprzęt. To działanie zdecydowanie odbiegające od zdroworozsądkowego myślenia, ale co tam. Nie będę nawet udawał. Jestem mocno podekscytowany tym że niebawem ziści się moje małe marzenie i dobrze mi z tym 🙂
Oczywyście przewertowałem wiele miejsc, gdzie mogłem poczytać o sprzęcie i doszedłem do wniosku, że dwa elementy, no może trzy chcę mieć na starcie.
- Komputer
- Automat
- Piankę
Z tych trzech rzeczy na obecną chwilę zamówiłem kompa, co do którego w zasadzie mam już pewność. Z resztą poczekam prawdopodobnie do końca kursu.
A teraz słów kilka o komputerze. Na początku swoją uwagę skupiłem na typowyh zegarkowych rozwiązaniach. Po prostu ta estetyka była mi bliższa. Zagłębając się jednak coraz bardziej w temat odkryłem komputery xDeep Black z OLED-owymi ekranami, które wydały mi się strasznie toporne, przynajmniej w porównaniu do klasycznych komputerów zegarkowych. Z czasem jednak zacząłem myśleć o komputerze nurkowym jak o urządzeniu, ktore ma być nie tyle ładne co funkcjonalne i to chyba dobry kierunek. W końcu na żadne przyjęcia w tym nie planuję chodzić. W xDeepie Black przekonał mnie ekran, na ktorym widać wszystko jak na dłoni, co potwierdzają także doświadczeni nurkowie, ktorzy mieli okazję nurać z tym urządzeniem w różnych warunkach widoczności. Dla mnie to ważne, bo chcę czuć się komfortowo. Komputer w prosty sposób można upgradować do wyższej wersji czyli urządzenie może rozwijać się razem z umiejętnościami nurka. Ja co prawda strzeliłem od razu wersję EANx (trochę na wyrost) ale równie dobrze mogłem kupić wersję BT i za jakiś czas zrobić upgrade oprogramowania do EANx, a kiedyś tam być może do TMX. Taka możliwość wydaje się dla mnie fajnym rozwiązaniem, poza tym oprogramowanie na pokładzie komputera jest cały czas rozwijane więc i ten aspekt powinien przenosić kolejne korzyści.
Innym dla mnie jako laika argumentem przemawiającym "za" jest fakt, że produkt nie tylko ma dobre recenzje (w sumie to nie trafiłem na żadną mocno krytyczną), ale jest produktem polskim. Cieszę się więc, że kupując ten komputer w jakimś stopniu wspieram rodzimą firmę 🙂
W tej chwili nie jestem w stanie więcej powiedzieć bo komp jest zamówiony, ale jeszcze nieosiągalny z uwagi na małe moce przerobowe producenta i duże zainteresowanie urządzeniem na rynku. Pewnie poczekam miesiąc lub dłużej mocno wierząc, że będzie warto, co ku pokrzepieniu potwierdzają już Ci, ktorzy to cacuszko użytkują. Może uda się ostatnie wejścia pod wodę w ramach szkolenia (pewnie czerwiec) odbyć w asyście xDeepa Black, a jak nie to przecież całe wakacje przed nami 🙂